Osobowość obsesyjno-kompulsywna jest modna. W naszym społeczeństwie umiejętności logicznego myślenia, analizowania i skutecznego działania są podziwiane i doceniane. Racjonalizm i pragmatyczne podejście do życia, rozwiązywanie praktycznych problemów, świetna kontrola — tych postaw może pozazdrościć każdy, gdyż świadczą one przede wszystkim o dobrym przystosowaniu do życia w zachodnim społeczeństwie. Korporacje walczą o takie osoby, które są przecież pracowite, sumienne, obowiązkowe i perfekcjonistyczne. Trudno o lepszego pracownika.
Jednostki o osobowości obsesyjno-kompulsywnej (anankastyczne) sztywno trzymają się myślenia i analiz, w związku z czym brakuje im energii na zwykłe cieszenie się życiem. Nie potrafią beztrosko spędzać czas, bawić się, marzyć, fantazjować, wyrażać swoje uczucia. Są pochłonięte powinnościami i zadaniami, co może odbierać im radość i oddalać od bliskich.
Osobowość obsesyjno-kompulsywna (anankastyczna). Najważniejsze cechy
Ludzie, jeśli wykraczają poza zwierzęce reakcje oraz wypełnianie określonych funkcji, są dla reżimów totalitarnych zupełnie zbędni. Totalitaryzm nie zmierza do despotycznego panowania nad ludźmi, ale do stworzenia takiego systemu, w którym ludzie będą zbędni.
Filozofka Hannah Arendt, przykład osobowości anankastycznej
- Niechęć do przeżywania emocji
Osoby anankastyczne nie chcą zajmować się swoją uczuciowością, uważają to za oznakę słabości i infantylności. Często gardzą emocjami i doświadczają wstydu za każdym razem, kiedy są zmuszane do rozmowy o uczuciach. Nie są wylewne w związkach i nie przyznają się do miłosnych uniesień, choć potrafią żywić głębokie uczucia.
- Silna potrzeba kontroli
Osoby anankastyczne ponad wszystko cenią samokontrolę, a ze spontanicznością i przeżywaniem emocji jest im zdecydowanie nie po drodze. Muszą ciągle uważać na to, aby ich uczuciowość pozostała w środku, gdyż tylko w ten sposób mogą czuć się bezpiecznie. Brak kontroli wzbudza silny lęk i poczucie zagrożenia. Opóźnienia, niezrealizowane plany, nieprzewidziane konsekwencje, niezapowiedziani goście — to wszystko może wyprowadzić je z równowagi.
- Zamiłowanie do myślenia i działania
Cenią konkret, zadaniowość i sprawczość; potrafią zastanawiać się nad czymś godzinami, analizować, sprawdzać. Myślenie i działanie pozostaje w ogromnej dysproporcji do przeżywania, intuicji, zabawy i marzeń. Właśnie ze względu na ścisły intelekt jednostek obsesyjno-kompulsywnych, Wilhelm Reich nazwał je „żywymi maszynami”.
- Perfekcjonizm, zamiłowanie do porządku, pedantyzm
Wszystko, co robią, musi być doskonale dopieszczone. Nieraz ich projekty na studia lub w pracy są idealne i bezkonkurencyjne. Takie podejście potrafi jednak opóźnić lub uniemożliwić oddanie pracy, bo wciąż nie będzie ona perfekcyjna oraz doprowadzić najbliższych do szału, bo wszystko w domu ma stać na swoim miejscu i błyszczeć, jak w muzeum. Perfekcjonizm może wykończyć również samego zainteresowanego, który będzie godzinami siedział nad czymś, co jest zupełnie nieważne i nigdy nie zostanie docenione.
- Trudność w podejmowaniu decyzji
Osoby anankastyczne bardzo boją się popełnienia błędu, w związku z czym mogą odciągać podjęcie decyzji w nieskończoność. Będą usiłowały przeanalizować wszystkie konsekwencje, różnorodne możliwości, co pochłonie niewyobrażalną ilość czasu i wysiłku. Są przekonane w tym, że decyzje są nieodwracalne, a ich konsekwencje będą uwierały do końca życia. Nie potrafią wybaczyć sobie błędów, dlatego też po podjęciu decyzji często obwiniają się, doszukując się plusów alternatywnych możliwości. Trudność ta wiąże się również z niemożnością korzystania z uczuć i intuicji. Ludzie często wybierają coś, co im się podoba, co wzbudza ich radość, coś, co intuicyjnie uznają za dobre. Osoby anankastyczne nie potrafią korzystać z tego potencjału. Łatwo można wyobrazić sobie sytuację, w której analizowanie na nic się nie zda — wybór partnera i decyzja o ślubie. Taki krok nierozerwalnie wiąże się z uczuciami, marzeniami, intuicją, więc można sobie wyobrazić, jak trudno jest osobom obsesyjno-kompulsywnym w takich sytuacjach.
- Skupianie się na kwestiach moralnych
Osoby anankastyczne bardzo przejmują się kwestiami związanymi z moralną przyzwoitością, które łączą z potrzebą samokontroli. Są przekonane, że muszą trzymać na wodzy swoją złość, pożądanie, zachłanność oraz inne dynamiczne uczucia. Nieraz są głęboko religijne, samokrytyczne, ciężko pracujące. Mają wobec siebie bardzo wysokie wymagania, zwłaszcza dotyczy to wspomnianych kwestii moralnych, na których jest oparta ich samoocena.
- Ciągle zamartwianie się
Nieustanne myślenie, roztrząsanie, szczegółowe analizowanie wszystkiego, co się wydarzyło lub wydarzy, prowadzi również do częstego zamartwiania się. Szczególnie widoczne jest to w sytuacjach dokonywania wyboru, kiedy zamartwianie się może ewoluować w strach i zupełnie sparaliżować.
- Odsuwanie na drugi plan miłości i seksu
Osoby anankastyczne, które świetnie sprawdzają się w pracy, mogą być zupełnie bezradne w życiu prywatnym. W związku z drugą osobą nie da się żyć według reguł, harmonogramów i powinności, potrzebne tu są żywe emocje i spontaniczność, czyli właśnie to, czego tym osobom brakuje. Ciepłe uczucia są przez nie umiejętnie ukrywane i maskowane obojętnością, choć jednostki o tej strukturze charakteru są zdolne do przywiązania i miłości.
- Wstyd i lęk
Niechęć do wyrażania emocji wiąże się z silnym poczuciem wstydu i lęku. Emocje te pojawiają się w sytuacjach, kiedy osoby obsesyjno-kompulsywne muszą ujawnić osobisty stosunek do kogoś. Nie potrafią one wyrazić czułości bez zażenowania i tremy. Najbardziej obawiają się utraty kontroli, popełnienia błędu oraz swojej niedoskonałości.
- Talenty do niektórych zawodów
Osoby anankastyczne świetnie sprawdzają się jako prawnicy, naukowcy, programiści, księgowi lub lekarze.
- Skupianie się na szczegółach i pomijanie całości
Jednostki obsesyjno-kompulsywne są znane ze skupiania się na oddzielnych szczegółach i niedostrzegania całego obrazu. Słyszą dźwięki, ale nie słyszą muzyki, a w przysłowiowym lesie zauważą pojedyncze drzewa, nie dostrzegając puszczy.
Obsesyjno-kompulsywne Ja
Rodzina pochodzenia
Zazwyczaj tacy pacjenci pochodzą z surowych, mało uczuciowych rodzin, gdzie moralność i rozwój duchowy stoją na pierwszym miejscu. Obsesyjni i kompulsywni rodzice konsekwentnie karzą dziecko za nieakceptowalne zachowania i nagradzają za dobre sprawowanie. Nie pochwalają zbytniej emocjonalności, często potępiając syna lub córkę za jakiekolwiek przejawy złości lub buntu. Kluczowe miejsce zajmuje tu samokontrola i odroczenie gratyfikacji. Nie ma tu miejsca na zabawę, spontaniczność i swobodne wyrażanie emocji. Bardzo ważna miejsce zajmuje w takich rodzinach moralność oraz praca.
Tożsamość
Osobowość obsesyjno-kompulsywna jest oparta na poczuciu winy. Takie osoby niebywale przejmują się kwestiami przyzwoitości i moralności. Ich samoocena jest zależna od samokontroli i trzymaniu na wodzy agresywnych i pożądliwych odruchów. Zazwyczaj ciężko pracują, są samokrytyczne i mają niewiarygodnie wysokie wymagania dotyczące swoich zachowań, a nawet myśli. Są ciągle czymś zmartwieni, zwłaszcza jeśli muszą dokonać jakiegoś wyboru. Zdarza się, że są tak przyjęci koniecznością podjęcia decyzji, że strach zupełnie je paraliżuje. Z innej strony ciągłe myślenie i rozważanie tysiąca opcji u osób obsesyjnych pełni funkcję podnoszenia samooceny, u pacjentów kompulsywnych natomiast są to działania.
Osobowość obsesyjno-kompulsywna (anankastycza) w związku
Jak wiadomo, przeciwieństwa się przyciągają, w związku z czym często spotyka się pary: histeryczna kobieta vs anankastyczny mężczyzna. Można powiedzieć, że jest to modelowa relacja, gdzie partner posiada stereotypowo męskie cechy, a kobieta — stereotypowo damskie. On stroni od emocji, twardo stąpa po ziemi, jest konkretny i zdecydowany, a ona — czasem buja w obłokach, tryska energią i spontanicznością, jest bardzo uczuciowa i na dodatek urocza. Histeryczna kobieta pragnie adoracji i zapewnień o miłości, a anankastyczny mężczyzna robi wszystko, aby uniknąć tych rozmów i na pytania w stylu „co do mnie czujesz?” reaguje chłodem. Wówczas partnerka czuje się odrzucona, co wzmaga jej lęk i prowokuje do zadawania kolejnych pytań. Obsesyjno-kompulsywny partner jest przestraszony naciskami partnerki i jeszcze bardziej się oddala, aby nie koncentrować się na swoich uczuciach.
Czy to oznacza, że anankastyczny mężczyzna nie kocha swojej wybranki? Oczywiście, że nie! Rozmowy o uczuciach bardzo go zawstydzają i powodują lęk. Nic dziwnego więc, że pragnie on jak najszybciej zmienić temat lub uciec do innego pokoju.
Wydaje się, że osoby obsesyjno-kompulsywne używają mowy nie po to, aby wyrażać swoje uczucia, tylko żeby właśnie zagłuszyć ich przeżywanie. Nie jest więc dobrym pomysłem, aby wystawiać na próbę miłość anankastycznego partnera, co drugi dzień pytając go „Czy na pewno mnie kochasz?” Warto pogodzić się z tym, że nie dostaniemy od takiego partnera długich listów miłosnych i nie pojedziemy autostopem gdzieś na drugi kraniec świata, gdzie poniesie nas los.
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne a osobowość obsesyjno-kompulsywna (anankastyczna)
Jednostki z osobowością obsesyjno-kompulsywną (anankastyczną) nie muszą mieć objawów obsesyjno-kompulsywnych, które pojawiają się w zaburzeniu o tej samej nazwie (znane też jako OCD). Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, gdzie mamy do czynienia z przymusowym powtarzaniem różnych czynności, zwanych kompulsjami (mycie rąk), i natrętnymi myślami, zwanymi obsesjami, mogą występować u osób z różnymi typami osobowości. Badania jednak pokazują, że duża część osób z objawami OCD rzeczywiście ma osobowość obsesyjno-kompulsywną (anankastyczną).
Osobowość obsesyjno-kompulsywna. Dla specjalistów
Pozwolę sobie w tym rozdziale na używanie specjalistycznego języka, aby móc lepiej opisać specyfikę tego typu osobowości. Jedynie wspomnę o najważniejszych cechach, które można uzupełnić czytając podręcznik autorstwa Nancy McWilliams „Diagnoza Psychoanalityczna”.
Obsesyjna struktura charakteru jest często występująca, w swoim klasycznym wydaniu te osoby zazwyczaj plasują się na neurotycznym poziomie, co oznacza, że są całkiem zdrowe:). Ogólnie dobrze radzą sobie w życiu, choć w gabinetach psychoterapeutycznych słyną ze swojego krytycyzmu, niechęci do zmiany i ogólnego negatywizmu.
Mechanizmy obronne
Musimy odróżnić charakter obsesyjny od kompulsywnego. Przyjęło się traktować to jako całość, ale zazwyczaj pacjenci mają jeden dominujący wzorzec — obsesyjny lub kompulsywny. Głównym mechanizmem obronnym osób obsesyjnych jest izolacja, a kompulsywnych — anulowanie (mogą też używać obu naprzemiennie). Często pojawia się również reakcja upozorowana oraz przemieszczenie.
Osoby kompulsywne anulują poprzez działania mające nieświadomy charakter zadośćuczynienia i/lub magicznej obrony. Pewnie pamiętacie, jak w dzieciństwie unikaliście nadepnięcia na pęknięcia w asfalcie, miejsca łączenia terakoty, pukaliście w niemalowane drewno, itp. To oczywiście miało nas uchronić przed chorobami, śmiercią bliskich lub innymi nieszczęściami. Może teraz macie zwyczaj opróżniania talerza do czysta, pomimo tego, że nie czujecie głodu, sprzątacie zamiast zabrać się za rzeczy, które w tym momencie są ważniejsze — to wszystko są kompulsje, które pojawiają się u każdego z nas. Czujemy pewien przymus, aby to zrobić, choć na poziomie racjonalnym rozumiemy, że nie ma to żadnego sensu. Próbujemy w ten sposób kontrolować to, co kontroli nie podlega, aby rozładować napięcie i uciszyć lęk.
Na niższym poziomie organizacji (borderline i psychotyczny) pojawiają się szkodliwe zachowania kompulsywne takie jak nadużywanie alkoholu, hazard, narkotyki, kradzieże, itp. Choć zdarza się również, że te kompulsje widzimy u osób neurotycznych, jednak jest to raczej wyjątek.
W reakcji upozorowanej osób obsesyjno-kompulsywnych chodzi przede wszystkim o ambiwalencję i niemożność pogodzenia obu stron. Freud pisał o tym, że sumienność, drobiazgowość i oszczędność u tych pacjentów w rzeczywistości są reakcją upozorowaną przeciwko marzeniom o byciu nieodpowiedzialnym, niechlujnym i rozrzutnym. Uważał, że w przesadnej koncentracji na jakimś aspekcie ich osobowości można zobaczyć cień skłonności, z którą tak walczą. Fiksacja na obu stronach konfliktu u tego typu pacjentkach jest wyjątkowa: są jednocześnie oszczędni i rozrzutni, pedantyczni i niechlujni, bardzo poważni i lekkomyślni. Jednak jedna ze stron pozostaje do pewnego momentu ukryta, aż okazuje się, że bardzo oszczędny i odmawiający wszystkiego sobie i rodzinie pacjent, wydaje ogromne sumy na wspieranie określonej fundacji.
O mechanizmach obronnych możesz przeczytać TUTAJ.
Polecam
Osobowość obsesyjno-kompulsywna jest przedstawiona w komedii „Nadchodzi Polly„. Główny bohater, mający awersję do ryzyka i wszechobecnych zarazków, zostaje zdradzony przez żonę w pierwszym dniu ich podróży poślubnej. Mężczyzna postanawia szukać szczęścia u boku innej kobiety, która prowdzi zupełny inny tryb życia.
Przeczytaj o innych typach osobowości:
Paulina
14 maja, 2021A mnie ciekawi czy są jakieś książki samopomocowe dla osób z taką osobowością?
Jak pracować z tym typem osobowości na terapii?
Jak sobie pomóc mając taką osobowość plus zaburzenie lękowe?
Jakieś wskazówki? Byłyby niezwykle cenne.
Wiktoria Srebnicka
1 czerwca, 2021„Diagnoza psychoanalityczna” – książka autorstwa Nancy McWilliams, tam można przeczytać o tym, jak pracuje się z osobami obsesyjno-kompulsywnym. Jest to jednak pozycja bardziej dla specjalistów. Tak na szybko mogę powiedzieć, że praca z taką osobą polega m. in. na tym, aby powiększyć jej zdolność do zabawy, odpoczynku i bardziej pobłażliwego traktowanie siebie oraz swojego życia. Freud mówił, ze zdrowie psychiczne jest zdolnością do miłości, pracy i właśnie zabawy. Tym osobom trochę brakuje tego trzeciego składnika, przez co podchodzą do wielu rzeczy ze śmiertelną powagą:). Często są też to ludzie bardzo wymagający i krytyczni względem siebie oraz innych, co również jest tematem pracy w terapii. Często proponuje się tym osobom również inne formy pracy, takie jak medytacja, praca z ciałem, uprawianie sportu, techniki relaksacyjne, itp. Warto próbować. Ogólnie chodzi o to, aby nauczyć się żyć z wyposażeniem, które się ma. Lęk jest składową naszego życia, i warto przede wszystkim zaakceptować jego istnienie. Żadna terapia albo praca nad sobą nie sprawi, że lęk zniknie. Raczej chodzi o zrozumienie tego, skąd się bierze, jaką funkcję pełni, co daje oraz jak możemy z nim żyć.